3 września 2012

Od czegoś trzeba zacząć…



Równo dwa lata temu zaczęłam swoją przygodę z robótkami ręcznymi. Zaczęło się niewinnie od wycinania i klejenia zaproszeń na nasz ślub, lecz później odkryłam w sobie zapał i chęci do tworzenia coraz to innych rzeczy. 
Zaczęłam szperać w internecie i okazało się że w sieci jest całe mnóstwo inspiracji DIY (zrób to sam).
Nie zastanawiając się długo zakupiłam maszynę do szycia, pozbierałam przeróżne materiały, nici, szpulki i… zaczęłam tworzyć.